Od bardzo długiego czasu planowaliśmy naszą wycieczkę do stolicy Czech – Pragi. W końcu nastał ten długo wyczekiwany dzień, w którym wyruszyliśmy. Jechaliśmy ponad 4 godziny, ale podróż była przyjemna. Mieliśmy przewodnika, który w zabawny sposób nauczył nas kilku słów w języku czeskim, które mogłyby się nam przydać podczas naszego pobytu w Czechach, gdybyśmy się zgubili. Po drodze widzieliśmy panoramę Pragi.
Gdy wysiedliśmy z autokaru, to przewodnik zaprowadził nas na wzgórze z małą kopią wieży Eiffla i punktem widokowym. Podczas schodzenia ze wzgórza mieliśmy widok na przepiękną panoramę na Hradczany – dzielnicę Pragi z wieloma zabytkami. Po zejściu z małej górki skierowaliśmy się w stronę Pałacu Prezydenckiego, znanego również jako Zamek Praski, który jest dawną siedzibą królów, po to, by zobaczyć uroczystą zmianę warty. Przewodnik zajął nam najlepsze miejsce, byśmy nie byli ściśnięci w tłumie i nikt nam nie zasłaniał tego interesującego wydarzenia. Zmiana warty się skończyła i szybko poszliśmy do katedry Świętego Wita – jednej z najdłużej budowanych katedr na świecie. Jest pełna ciekawych, przepięknych i zachwycających elementów architektonicznych z różnych epok.
Po opuszczeniu katedry przewodnik zaprowadził nas do Starego Miasta przepełnionego zabytkowymi budynkami, tajemniczymi zakątkami, uliczkami i sklepikami. Można tam spotkać ogrom turystów z całego świata oraz sklepiki z Trdelnikami – czeskim deserem znanym w Polsce jako kołacze. Odwiedziliśmy też malowniczą, dawną siedzibę złotników, czyli Złotą Uliczkę. Nagrywano tam popularny film „Harry Potter”. Wkrótce nastała pora na odpoczynek w Ogrodzie Wallensteina. Był tam staw z tłustymi Karpiami – gigantami i ścianami imitującymi grotę. Z tego przepięknego ogrodu ruszyliśmy na rynek z gotyckim ratuszem, na którym znajduje się zegar astronomiczny, Kościół Marii Panny przed Tynem i dużo urokliwych kamieniczek. Spacerowaliśmy m.in. przez dzielnicę handlową, Placem Wacława, a po drodze zobaczyliśmy nowoczesną ruchomą rzeźbę głowy pisarza Franza Kafki. Przeszliśmy po Moście Karola z figurami Świętych, artystami – rysownikami i muzykami.
Około godziny 17:00 weszliśmy na statek, by popływać nim po rzece Wełtawie. Na statku była obiadokolacja, lody, zabawa taneczna na górnym pokładzie. Wszyscy się najedli i ucieszyli tak bardzo, że nawet lekka mżawka nie była problemem.
Niestety, wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć. Gdy opuściliśmy pokład, to skierowaliśmy się na przystanek, by poczekać na autokar. Uczniowie i opiekunowie byli zmęczeni, ale zadowoleni z tej wycieczki. Na wieść o naszej wyprawie, inne klasy również postanowiły zwiedzić to piękne miasto – Pragę.
Alicja Matysiak
.